Piękny pomarańczowy kolor, słodki smak i rozgrzewająca moc. To trzy powody dla których warto wykorzystać ten przepis. Oczywiście wszystko zależy od dyni, bo to ona jest główną bohaterką.
Ostatnio spotkałam się z opinią, że warzywo to jest pozbawione jakiegokolwiek smaku i zamiast ją przyrządzać lepiej zjeść łyżkę przypraw. Nic bardziej mylnego. Do tego przepisu użyłam przypraw jedynie do przygotowania bulionu. Resztę pozostawiłam warzywom: dyni (odmiana Delica) oraz pomidorom pieczonym razem w piekarniku.
Składniki
- 2 kg dynia Delica
- 4 średnie pomidory
- 1,5 l bulionu warzywnego
- 2 gotowane marchewki (z bulionu)
- kawałek gotowanego selera (z bulionu)
- kawałek gotowanego pora (z bulionu)
Jak przygotowujemy
- Dynię myjemy, przekrajamy tak jak nam się podoba lub na ile mamy siły i układamy na blasze. Z lenistwa pominęłam etap wybierania pestek. Uznałam, że z pieczonej dyni wyjmę je łatwiej i nie pomyliłam się.
- Pomidory myjemy, kroimy na pół i kładziemy obok dyni.
- Zapakowaną po brzegi blachę wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy 30 minut. Po tym czasie sprawdzamy widelcem czy dynia jest już miękka. Jeśli tak, wyjmujemy i całość studzimy.
- Następnie wszystkie składniki tzn. dynię (ja dodałam ze skórą, gdyż była naprawdę miękka i niewyczuwalna) i pomidory bez skóry (skórę zdejmujemy dopiero teraz, bo razem z nią łatwiej je zapiec) oraz bulion blendujemy.
Uwagi:
- Od Was zależy konsystencja zupy, dlatego nie wlewajcie całego bulionu od razu. Decydujcie „na bieżąco”.
- Wybrana przeze mnie dynia – Delica po upieczeniu jest bardzo sucha, konsystencją przypomina niektóre odmiany ziemniaka. Dlatego do przygotowania kremu o niezbyt gęstej konsystencji potrzebować będziecie sporej ilości bulionu.
- Oczywiście jeśli chcecie możecie Wasz krem doprawić, ale skosztujcie zanim zaczniecie dosypywać kolejne łyżki soli i pieprzu.
- Jeśli jesteście z Warszawy dynię w wykorzystanej przeze mnie odmianie kupicie w Gospodarstwie Rolnym Ludwika Majlerta
Smacznego!