Dużo witamin, mało kalorii – owoc idealny. Nawet na diecie, nie poczujecie że musicie się ograniczać (no chyba, że potraficie skonsumować każde ilości – ja przy kilogramie wymiękam). Truskawki – smak najdłuższych nocy z najpiękniejszymi gwiazdami i pierwszych promieni słońca na zziębniętej skórze. Czujecie to?
Sposobów na ich podanie nie sposób zliczyć. Mam dla Was trzy: najprostszy, najstarszy i najlepszy. Sami wybierzcie.
Najprostszy – tylko 3 kroki, o ile kupicie słodkie truskawki
Kupujecie truskawki, myjecie i jecie.*
Smacznego!
*jeżeli traficie na niesłodką partię przejdźcie do sposobu najstarszego
Najstarszy – aż 5 kroków, ale zawsze wychodzi na dobre
Kupujecie truskawki, myjecie, dodajecie śmietanę (w wersji light jogurt), słodzicie.**
Smacznego!
** Lubicie cukier strzelający między zębami? Jedzcie od razu.
Wolicie niewyczuwalną podczas gryzienia słodycz? Poczekajcie parę minut.
Najlepszy – nie za krótki, nie za długi. Idealny!
Kupujecie truskawki, myjecie, urywacie szypułki, kroicie i dodajecie serek homogenizowany (najlepiej Rolmlecz).
Smacznego!